wtorek, 31 sierpnia 2010

Witaj szkoło...

Rozleniwiliśmy się nieco przez wakacje. Przepraszam za nas oboje. W najbliższym czasie postaramy się dodawać więcej postów. Niedługo J. wstawi swoje kolaże - 'mood boards' na jesień, które na pewno wam się spodobają.
Chciałam też podziękować za komentarze - te miłe i te niezbyt przyjemne. Fajnie jest wiedzieć, że ktoś czyta naszego bloga - czy to mu się podoba czy nie, to już inna sprawa.

Powracając do mody, a także do szkoły... (nieuchronny 1 września jest już tuż tuż) chciałam pokazać wam kilka szkolnych akcesoriów z wyższej półki.








Marc by Marc Jacobs


Z.

piątek, 27 sierpnia 2010

Weekend z kostiumologią


Dla wszystkich zainteresowanych historią mody, koniecznie! Cały weekend w sztukarni będzie można wysłuchać wykładów, obejrzeć pokazy slajdów i fragmenty filmów kostiumowych. JA napewno się wybieram, więc mam nadzieje, że do zobaczenia!
Szczegóły na sztukarnia.pl

czwartek, 12 sierpnia 2010

"Variation chic"







Vogue Italia, August 2010
Abbey Lee Kershaw by Mario Sorenti
Z.

wtorek, 10 sierpnia 2010

I(t)Phone


Iphone stał się już elementem kultowym fashionistek, a także tych ‘wannabes’ na całym świecie. Wystarczy choćby spojrzeć na zdjęcia Tommy’ego Tona, na których obok albo wręcz zamiast torebki jest obowiązkowo to małe cudo elektroniki. I nie dziwić im się, bowiem Iphone ma tak wiele funkcji i aplikacji, które sprawiają, że każda osoba będzie na bieżąco z najnowszymi kolekcjami, trendami oraz modowymi wpadkami gwiazd…
Dla mnie Iphone stał się rodzajem uzależnienia, niemal w każdym miejscu sprawdzam, czy jest wi-fi. Nawet jeśli akurat nie czekam na żadnego maila, ani inną nie cierpiącą zwłoki sprawę, po prostu wchodzę do internetu i łudzę się, że perez hilton napisał coś na cocoperez, albo Lauren Sherman wstawiła nowy post na fashionista.
Nie można zapomnieć o aplikacjach, które znacznie ułatwiają nam dostęp do najświeższych informacji i gorących ploteczek, bez wpisywania długich adresów www… O nich właśnie chciałam powiedzieć. Poniżej przedstawię wam, 5 moich ulubionych (darmowych!) i dam krótki opis.

1. Style.com - według mnie, to najlepiej działająca aplikacja strony internetowej, ponieważ znajduje się na niej wszystko, co mogłabym przeczytać w sieci. Projektanci są ułożeni alfabetycznie, a zdjęcia są duże i można je dodatkowo powiększyć bez efektu ‘rozpikselowania’.

2. Elle (fr.) – najbardziej podobają mi się rysunki Soledad, a także cała oprawa graficzna. Aplikacja podzielona jest na 7 działów: Photos, ElleInfos, Tendances, Livres, J’aime, Agenda oraz Musique. W kilka sekund dowiemy się czego się słucha, o czym się mówi oraz jak noszą się francuzki w danym sezonie. Ponadto łatwy język jest przydatny dla kogoś (czyt. mnie) stawiającego swoje pierwsze kroki w nauce francuskiego.

3. Chifeed – mój niekwestionowany fejwryt. Są to same zdjęcia z najbardziej znanych modowych blogów (Sartorialist, Face Hunter, JakandJil, Cherry Blossom Girl, altamira) a także z Lookbook’a. Można samemu zanzaczyć, które zdjęcia chcemy oglądać aktualnie, ja zawsze wykluczam LookBooka, którego nie za bardzo lubię… ale o tym innym razem. Aplikacja przydatna, jeśli chce się komuś pokazać jakieś zdjęcie – wystarczy zrobić printscreen i wysłać.

4. F Network – był już tekst, były zdjęcia, a gdzie filmy? No właśnie, ściągając F Network nie będziecie w stanie się oderwać od oglądania zazwyczaj około 10-minutowych videos z pokazów, także tych ‘plus anciens’.

5. Tiffany & Co. – długo zastanawiałam się, czy mogę na tej liście umieścić także jedną z moich ulubionych i ostatnio często odwiedzanych aplikacji… W której wybieramy… zaręczyonowe pierścionki! Nie planuję wychodzić w najbliższym czasie za mąż, jednak te charakterystyczne biało-niebieskie opakowania (a raczej ich zawartość!) sprawia, że chcę być otoczona wianuszkiem bogatych kawalerów, zdolnych przekupić mnie diamentami od Tiffanye’go, bym choćby spojrzała w ich stronę. Na razie jednak marzę, oglądam Audrey Hepburn stojącą przed witryną i zajadającą się croissantami… i zawsze zaznaczam największą liczbę karatów ;)
Z.